Asza to dziewięciomiesięczna koteczka
z Budzowa koło Sechej Beskidzkiej; oczko w głowie Oli i jej
rodziny. Zanim Asza pojawiła się w ich domu, Ola nie chciała kota.
Częste podróże skazywałyby go na samotność, a wśród bliskich
nie było nikogo kto mógłby się nim zająć. Ale latem do ich domu
zaczeła przychodzić kotka sąsiadów, najpierw żeby się
ochłodzić, później po smakołyki. I tak namieszała Oli w głowie,
że pewnego listopadowego popołudnia zaczęła szukać w internecie
kota do adopcji. Kiedy jej dziesięcioletni syn zobaczył zdjęcie
małej Aszy zakochał się od pierwszego wejrzenia i jeszcze tego
samego dnia kotka zamieszkała z nimi.
"Była malutka i przestraszona,
ale bardzo szybo zaaklimatyzowała się i zaczęła nas traktować
jak swoją kocią rodzinę, a my świata poza nią nie widzimy. Jest
nieodłącznym członkiem rodziny. Zrobiliśmy jej paszport i w
grudniu odbyła z nami pierwszą wycieczkę do Czech do mojej
siostry, okazało się że bardzo dobrze znosi podróż samochodem
jak i szybko klimatyzuje się w nowym otoczeniu. Zaakceptowała
również odwiedzającą nas kotkę sąsiadów."
Asza ma szczęście, że mieszka na wsi
i może sama wychodzić na spacery. Uwielbia wspinać się na drzewa,
ma wielu kocich przyjaciół, którzy odwiedzają ją w ogrodzie,
innym razem to ona odwiedza ich, ale zawsze przed zmrokiem wraca
grzecznie do domu.
Jak mówi Ola "najlepszą zabawą
Aszy jest polowanie na jaszczurki, które mieszkają na skalniaku u
nas w ogrodzie. Niemal codziennie musze je ratować z jej łapek, jak
jej je zabieram zawsze udaje obrażoną. Ostatnio po wielu próbach
udało jej się złapać wróbla, który również został przez nas
uratowany. W domu Asza ma wiele zabawek ale najbardziej cieszą ją
zabawy z moim synem."
Przygody Aszy możecie śledzić na jej facebookowym fanpejdżu: Przygody Aszy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz