środa, 11 marca 2015

Narzeczony

Shiva od jakiegoś czasu ma narzeczonego. No, dobra, narzeczonym nazywamy go my, Shiva pewnie ma inne zdanie bo albo go goni albo daje mu po łbie. Już mówię kto to taki i skąd się wziął. Nazywa się Garfield i jest rocznym kociakiem sąsiadów. Na szczęście tydzień temu został wykastrowany, ale zanim to się stało poznał Shivę i zakochał się po uszy. Biegał od okna do drzwi śwpiewając jej serenady a później wyjąc z rozpaczy, że oto jego ukochana nie chce go widzieć. Shiva chowała się przed nim gdzie mogła a ponieważ on nie dawał za wygraną, teraz najwyraźniej ma mu za złe. Wystarczy, że pojawi się na horyzoncie a Shiva biegnie do niego, i wcale nie po to, żeby rzucić mu się na szyję, tylko żeby dać mu w łeb. Taka mało romantyczna ta moja (ko)córka.
Pokażę Wam jaki piękniś z tego Garfielda, nie wiem czemu Shiva tak go nie lubi. Widać gówniarz jeszcze z niego :P






2 komentarze:

  1. ja myślę że ona do niego kocimiętkę czuje jak nic w końcu kto się czubi ten się lubi :)

    OdpowiedzUsuń